Wydawnictwo:Otwarte
Liczba stron:440
Ocena: 9/10
On, Ridge,gra na gitarze tak,że porusza
każdego.Ale jego utworom brakuje jednego:tekstów.Gdy zauważa dziewczynę z
sąsiedztwa śpiewającą do jego muzyki, postanawia ją bliżej poznać.
Ona,Sydney,ma poukładane życie:studiuje,pracuje,jest w stabilnym związku.Wszystko to rozpada się na kawałki w ciągu
kilku godzin.
Wkrótce tych dwoje odkryje,że razem mogą
stworzyć coś wyjątkowego...
On, Ridge,gra na gitarze tak,że porusza każdego.Ale jego utworom brakuje jednego:tekstów.Gdy zauważa dziewczynę z sąsiedztwa śpiewającą do jego muzyki, postanawia ją bliżej poznać.
Ona,Sydney,ma poukładane życie:studiuje,pracuje,jest w stabilnym związku.Wszystko to rozpada się na kawałki w ciągu kilku godzin.
Wkrótce tych dwoje odkryje,że razem mogą
stworzyć coś wyjątkowego...
,,Hey, heart.Are you listening?You and I are officially at war."
,,Maybe Someday” jest moim
pierwszym spotkaniem z twórczością Pani Hoover.Szczerze mówiąc jakoś nie
przepadam za sięganiem po książki,o których jest głośno,gdyż wtedy tracą
one całą swoją magię i stają się w moich oczach przereklamowane.Jednak
pewna osoba, której zdanie cenię sobie
bardzo,długo nakłaniała mnie żebym sięgnęła po tę pozycję.W końcu się poddałam i stwierdziłam:czemu nie?
Miałam lekkie obawy i
opory przed tą książką,gdyż została
mi troszeczkę zaspojlerowana .Zaaferowane jedenastolatki w księgarni,a w ich rękach książka,którą zamierzasz
czytać,nie były dobrym połączeniem.
,,Kiedy rozum mówi może kiedyś,a serce krzyczy właśnie teraz!"
Sydnej i Ridger są bardzo miłymi,pogodnymi osobami,po prostu
idealnymi kandydatami na przyjaciół na całe życie.Postacie wszystkie bez
wyjątku są świetnie wykreowane i posiadają złożone osobowości,po prostu nie sposób ich nie pokochać.
Po paru kartkach miałam
wrażenie jakby ze środka tej powieści wyleciała strzała Amora i ugodziła mnie
prosto w serce i sprawiła,że straciłam dla niej głowę,a wszelkie wątpliwości
i uprzedzenia poszły precz.Historia jest bardzo realistyczna,co sprawia,że
odnosi się wrażenie ,że mogłaby się wydarzyć w rzeczywistości i przytrafić każdemu z nas.Akcja rozwija się powoli,ale to nie wywołuje u czytelnika irytacji,a tylko dodaje książce uroku.Ponadto możemy spokojnie obserwować wszelkie rodzące się
uczucia,a co najważniejsze-dzięki temu ani razu nie zgubiłam się w historii.Dawno już nie miałam okazji zetknąć się z trójkątem miłosnym,w którym były dwie dziewczyny i jeden chłopak.Było to w pewien sposób miłe
zaskoczenie.
zr.
Muszę Wam powiedzieć,że w końcu odkryłam,w czym tkwi
fenomen twórczości Colleen Hoover,o którym się tyle nasłuchałam.Ale nic z
tego Kochani,nie zamierzam go
zdradzić,gdyż nie chcę pozbawiać Was
magii ,jaką jest samodzielne jego odkrywanie.
Muzyka dodaje wiele uroku tej książce,bez niej byłaby uboższa. Okładka nie za bardzo przypadła mi go gustu,zdecydowanie wolę oryginalną. Dużym plusem jest to,że na końcu powieści znajdziemy dodatek w postaci słów przetłumaczonych piosenek.
,,Maybe Someday”to
gwarancja ostrej jazdy bez trzymania z towarzyszącym płaczem na końcu nosa,a
na końcu drogi gwarantowanym kacem książkowym. Powieść tę się zarazem
kochai nienawidzi.Po prostu załóżcie
słuchawki, weźcie ją do ręki i dajcie się porwać urzekającej i chwytającej za
serce historii.
Książkę miałam okazje przeczytać dzięki akcji Book Tour organizowanej przez Colleen Hoover Książki.
Tutaj zasady Book Tour:
1. Każdy bloger, do którego dotrze książka, wpisuje swoje imię/nick i adres bloga na stronie tytułowej.
2. W ciągu tygodnia od otrzymania książki należy ją zrecenzować i opublikować recenzję na blogu (w tytule wpisu uwzględnij hasło BOOK TOUR). Mile widziane wstawienie opinii na stronę księgarni Empik.com.
3. W recenzji należy zawrzeć informację, że jest ona częścią akcji Book Tour oraz wstawić zdjęcie egzemplarza z ukazaną stroną z podpisami i zasady :)
4. I w końcu trzeba szybko przesłać książkę kolejnej osobie, przy której jesteście pewni, że pośle ją potem dalej :) (Najlepiej listem poleconym, by nigdzie nie zaginęła, a lepiej dodatkowo priorytetem, by była szybciej na miejscu.) Nie musicie ogłaszać, do kogo wysyłacie. Przede wszystkim uzgodnijcie wcześniej z tą osobą, czy na pewno chce książkę.
5. Książka musi wrócić do Wydawnictwa Otwartego do 15 października 2015 r.
6. W akcji mogą brać udział blogi, które działają od co najmniej 6 miesięcy i w każdym miesiącu opublikowane mają co najmniej 4 wpisy.
,,Maybe Someday” jest moim
pierwszym spotkaniem z twórczością Pani Hoover.Szczerze mówiąc jakoś nie
przepadam za sięganiem po książki,o których jest głośno,gdyż wtedy tracą
one całą swoją magię i stają się w moich oczach przereklamowane.Jednak
pewna osoba, której zdanie cenię sobie
bardzo,długo nakłaniała mnie żebym sięgnęła po tę pozycję.W końcu się poddałam i stwierdziłam:czemu nie?
Miałam lekkie obawy i
opory przed tą książką,gdyż została
mi troszeczkę zaspojlerowana .Zaaferowane jedenastolatki w księgarni,a w ich rękach książka,którą zamierzasz
czytać,nie były dobrym połączeniem.
,,Kiedy rozum mówi może kiedyś,a serce krzyczy właśnie teraz!"
Sydnej i Ridger są bardzo miłymi,pogodnymi osobami,po prostu
idealnymi kandydatami na przyjaciół na całe życie.Postacie wszystkie bez
wyjątku są świetnie wykreowane i posiadają złożone osobowości,po prostu nie sposób ich nie pokochać.
Po paru kartkach miałam
wrażenie jakby ze środka tej powieści wyleciała strzała Amora i ugodziła mnie
prosto w serce i sprawiła,że straciłam dla niej głowę,a wszelkie wątpliwości
i uprzedzenia poszły precz.Historia jest bardzo realistyczna,co sprawia,że
odnosi się wrażenie ,że mogłaby się wydarzyć w rzeczywistości i przytrafić każdemu z nas.Akcja rozwija się powoli,ale to nie wywołuje u czytelnika irytacji,a tylko dodaje książce uroku.Ponadto możemy spokojnie obserwować wszelkie rodzące się
uczucia,a co najważniejsze-dzięki temu ani razu nie zgubiłam się w historii.Dawno już nie miałam okazji zetknąć się z trójkątem miłosnym,w którym były dwie dziewczyny i jeden chłopak.Było to w pewien sposób miłe
zaskoczenie.
zr. |
Muzyka dodaje wiele uroku tej książce,bez niej byłaby uboższa. Okładka nie za bardzo przypadła mi go gustu,zdecydowanie wolę oryginalną. Dużym plusem jest to,że na końcu powieści znajdziemy dodatek w postaci słów przetłumaczonych piosenek.
,,Maybe Someday”to
gwarancja ostrej jazdy bez trzymania z towarzyszącym płaczem na końcu nosa,a
na końcu drogi gwarantowanym kacem książkowym. Powieść tę się zarazem
kochai nienawidzi.Po prostu załóżcie
słuchawki, weźcie ją do ręki i dajcie się porwać urzekającej i chwytającej za
serce historii.
Książkę miałam okazje przeczytać dzięki akcji Book Tour organizowanej przez Colleen Hoover Książki.
Tutaj zasady Book Tour:
1. Każdy bloger, do którego dotrze książka, wpisuje swoje imię/nick i adres bloga na stronie tytułowej.
2. W ciągu tygodnia od otrzymania książki należy ją zrecenzować i opublikować recenzję na blogu (w tytule wpisu uwzględnij hasło BOOK TOUR). Mile widziane wstawienie opinii na stronę księgarni Empik.com.
3. W recenzji należy zawrzeć informację, że jest ona częścią akcji Book Tour oraz wstawić zdjęcie egzemplarza z ukazaną stroną z podpisami i zasady :)
4. I w końcu trzeba szybko przesłać książkę kolejnej osobie, przy której jesteście pewni, że pośle ją potem dalej :) (Najlepiej listem poleconym, by nigdzie nie zaginęła, a lepiej dodatkowo priorytetem, by była szybciej na miejscu.) Nie musicie ogłaszać, do kogo wysyłacie. Przede wszystkim uzgodnijcie wcześniej z tą osobą, czy na pewno chce książkę.
5. Książka musi wrócić do Wydawnictwa Otwartego do 15 października 2015 r.
6. W akcji mogą brać udział blogi, które działają od co najmniej 6 miesięcy i w każdym miesiącu opublikowane mają co najmniej 4 wpisy.
Muszę przyznać, że mam wielką ochotę na "Maybe someday" od dłuższego czasu ^^ Mam nadzieję, że jakoś szybciutko uda mi się ją zdobyć, tym bardziej, że tyle osób ją zachwala i poleca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
NiczymSzeherezada.blogspot.com
Z całego serca polecam Ci ją i trzymam kciuki , abyś niedługo dostała ją w swoje ręce :3
Usuń:) Marzę żeby poznać tę historię :) I będę miała okazję :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że będziesz miała okazję poznać tę historię :3 Książka jest po prostu urzekająca♥
UsuńKoniecznie muszę się z nią zapoznać, gdyż "Hopeless" pokochałam!
OdpowiedzUsuńZ całego serca Ci ją polecam i trzymam kciuki , abyś niedługo dostała ją w swoje ręce :3
UsuńOd dawna ta książka chodzi mi po głowie. Koniecznie muszę w końcu po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńZ całego serca Ci ją polecam :3
UsuńHej, nominowałam Cię do zabawy blogowej!
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://skrzynka-pelnaksiazek.blogspot.com/2015/09/sownik-book-tag.html#comment-2235681487
Pozdrawiam. :)
Dziękuję Ci za nominację :3
UsuńHopeless mi się nie podobało. Ale Maybe Someday zawładnęło moim sercem <3
OdpowiedzUsuńhttp://my-life-in-bookland.blogspot.com/
Bardzo się cieszę ,że książce udało się zawładnąć Twoim sercem :3
UsuńCzytałam dotychczas "Hopeless" tej autorki, które mnie zachwyciło. Dlatego "Maybe someday" muszę zdecydowanie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Przy gorącej herbacie
Z całego serca Ci ją polecam !
UsuńMam w planach przeczytanie tej książki, ale udało mi się przeczytać Hopeless więc prawdopodobnie już niedługo bede mogła porównać te dwie ksiażki.:))
OdpowiedzUsuńkrainaksiazek0.blogspot.com
W takim razie trzymam kciuki , aby Ci się to udało :3
UsuńTo jedna z moich ulubionych książek <3 Uwielbiam tę historię, a pomysł by wpleść w nią piosenki, nawet utworzyć całą playlistę jest po prostu kosmiczny :D
OdpowiedzUsuńMoja też ♥ Zgadzam się z każdym Twoim słowem na jej temat w 100% ♥
Usuń