Tytuł
oryginału:The Beginning Of Everything
Autor:Robyn
Schneider
Wydawnictwo:
Moondrive/Otwarte
Liczba
stron: 320
Ocena:
9/10
PREMIERA: 14 czerwca 2017 r.
Kiedy wydaje ci się,że to już koniec,właśnie wtedy możesz
być...na początku wszystkiego.
Ezra Faulkner jest gwiazdą swojej szkoły:popularny,przystojny
i dobrze zbudowany.Ale to było zanim...
Cassidy Thorpe to dziewczyna inna niż wszystkie.Zjeździła
kawał świata i zna naprawdę dziwne słowa.
Spotkanie tej dwójki jest przypadkowe,ale zmieni ich życie na
zawsze.Nie ma końców –są tylko nowe początki.
Głównym bohaterem jest Ezra i to z jego perspektywy śledzimy
fabułę.Historię przeżywamy razem z nim,a nie jako jej bierny obserwator.Cassidy
nie polubiłam,ale kiedy poznałam niektóre fakty z jej życia zrozumiałam jej postępowanie.Nie znaczy to jednak,że zyskała moją sympatię.W
książce pojawia się dużo innych postaci,które są wykreowane w ciekawy sposób.Początkowo mogą wywoływać mylne wrażenia,ale z kolejno przewracaną kartką zmieniają się one -niektóre na
lepsze,inne na gorsze.
Początek książki jest specyficzny,dlatego nie wiedziałam czego
mam się po niej spodziewać.Powieść jest wciągająca,choć nie od pierwszej
strony.Pokazuje,że często udajemy kogoś kim nie jesteśmy,ponieważ pragniemy zyskać
uznanie jakiejś grupy osób.Podczas czytania tej powieści będziemy mieli łzy w
oczach ze wzruszenia albo będziemy wybuchali śmiechem.Podobał mi się sposób opisywania pewnych sytuacji,ich porównań i nawiązywań do wiedzy przekazywanej w szkole.Książka ma sporo wartościowych
przesłań,które sprawiają,że czytelnik zaczyna doceniać różne doświadczenia
życiowe.Pokazuje,że czasem warto być spontanicznym i nie przejmować się
opiniami innych.Opowiada o poszukiwaniu własnej drogi w życiu,o
przyjaźni, którą czasem trudno jest nawiązać i odróżnić od toksycznych relacji.Pisarka dobrze zobrazowała życie licealisty w szkole oraz jego relacje z
nauczycielami.Pokazuje,że nie warto zabiegać o popularność,ponieważ możemy
przegapić ciekawe rzeczy,które czekają na nas za rogiem.Książka
unaocznia jak z biegiem czasu zmienia się nasze nastawienie i postrzeganie niektórych spraw.W historii zostają poruszone problemy,z którymi młodzi ludzie
często stykają się w społeczności szkolnej np.miłość,chęć uznania,obawa przed
utratą znajomych.Występują w niej nawiązania do kultury popularnej i nie
tylko,dlatego możemy dowiedzieć się paru ciekawych rzeczy.Czasami niektóre
sprawy mogą się wydawać w tej powieści oczywiste,ale jest to złudne wrażenie,ponieważ autorka potrafi pozytywnie zaskoczyć.Wątek romantyczny został dobrze skonstruowany,nie był przesłodzony,a niekiedy nawet przyprawiał o wzruszenie.Powieść powinna
spodobać się osobom,które czytały ,,Wybacz mi, Leonardzie”Matthew
Quick lub ,,Chłopak, który stracił głowę”John Corey Whaley.
Zakończenie historii jest idealne,chwytające za serce i nie
oczywiste,a co najważniejsze spełniło wszystkie nadzieje,jakie w nim pokładałam.Nie
miałabym jednak nic przeciwko jeśli autorka postanowiłaby napisać kontynuację.
Styl pisania Robyn Schneider sprawia,że książka jest interesująca,a
kartki przewraca się w szybkim tempie.Nie jest to powieść,obok której
można przejść obojętnie,ani tym bardziej o niej zapomnieć.Porusza dużo ważnych
tematów,ale są one równoważone humorem.Okładka powieści jest śliczna.
,,Początek wszystkiego” jest książką,którą pokochałam całym
sercem,choć nie od pierwszej strony.Kiedy na nią patrzę na mojej twarzy pojawia
się uśmiech,a oczy podejrzanie zaczynają szczypać.Na pewno będę do niej
powracać ,szczególnie w wakacje.Powieść nie tylko zafundowała mi wspaniałą
i chwytającą za serce przygodę,ale również
dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy.
Nienawidzę Cię. Tak bardzo Cię ja przeczytać, a ty juz mogłaś. :( Widzę, że moje chęci są uzasadnione, więc chociaż nie muszę się martwić, że mnie zawiedzie. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda z Dwie strony książek
Nie jestem pewna, czy to książka dla mnie. Ostatnio irytują mnie powieści młodzieżowe, zwłaszcza te schematyczne, czyli on i ona, dwa różne światy, które się jednak spotykają... Ale nie wykluczam, że kiedyś spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Warto dać szanse tej książce,ponieważ nie można przejść obok niej obojętnie :)
Usuń