Polski tytuł:Gregor i Klątwa Stałocieplnych
Tytuł oryginału :Gregor and the Curse of the Warmbloods
Autor: Suzanne Collins
Cykl: Kroniki Podziemia (tom 3)
Wydawnictwo:Iuvi
Liczba stron:382
Są powieści,zakończenia których sprawiają,że czytelnik odlicza dni do
premier kolejnych części.Tak właśnie było w moim przypadku po przeczytaniu ostatniej strony książki,, Gregor
i Przepowiednia Zagłady”.Czy warto było czekać te kilka
miesięcy na następną część ?
Dowiecie się tego już za chwilę...
Po wypełnieniu dwóch przepowiedni
przychodzi kolej na Przepowiednię Krwi,która wymaga,by Gregor i Botka wrócili
do Podziemia i uratowali jego mieszkańców od zarazy.Jednak tym razem mama nie
chce ich puścić… chyba że będzie mogła im towarzyszyć.
Gdy przybywają do podziemnego miasta i choroba
dosięga jednej z najbliższych Gregorowi osób,chłopiec zaczyna rozumieć,jaką
rolę ma do odegrania w Przepowiedni Krwi.Musi zrobić,co w jego mocy,by
powstrzymać broń biologiczną,która zagraża wszystkim stałocieplnym mieszkańcom
Podziemia. Tylko jak tego dokonać?
W tej części mamy niepowtarzalną okazję szczegółowo poznać
codzienne życie Gregora w Nowym Yorku oraz jego przyjaciół ze szkoły.Jestem
bardzo z tego powodu szczęśliwa,gdyż moim oczom ukazał się pełniejszy obraz
osobowości Gregora,dzięki czemu mogłam go poznać z
zupełnie innej strony oraz dowiedzieć się o nim czegoś więcej.
Książka pokazuje,że każdy z nas ma dwie twarze i nikogo
nie wolno oceniać po pozorach,gdyż nigdy nie wiadomo,od kogo tak naprawdę
przyjdzie otrzymać pomocną dłoń.
Powieść jest pełna niespodzianek i zaskakujących zwrotów
akcji.Niektóre momenty w tej części tak bardzo mnie zaskoczyły,że aż nie
byłam w stanie wyjść ze zdumienia.
Pokazuje ona,że im więcej opowiadamy i rozmawiamy z
innymi ludźmi o swoich problemach,to mniej popełniamy błędów i prawie nigdy
już tych samych w przyszłości.
Autorka powinna popracować nad opisami momentów bitew,aby
wywoływały one w czytelniku więcej emocji.Ta część jest zdecydowanie bardziej
mroczna niż poprzednie,dlatego myślę, że mogą śmiało pokusić się po sięgnięcie
po nią i starsi czytelnicy.
Książka pokazuje,że nigdy nie należy z nikogo kpić ani wyśmiewać
się,gdyż nigdy nie wiadomo czy nie obróci się to przeciwko nam.Akcja jest
tutaj dynamiczna.Rozgrywa się w różnych miejscach,dzięki czemu możemy z
każdą kolejną wyprawą Gregora poznawać co rusz nowe zakątki Podziemia.Dzięki temu nigdy nie wieje tu
nudą,a tym bardziej nie można zarzucić serii,że z każdym kolejnym tomem robi
się ona bardziej monotonna,co niestety
przytrafia się wielu rozmaitym kontynuacjom,ale nie Tej !
Żałowałam trochę, że nie miałam możliwości obserwowania
tego,co się działo z bohaterami
drugoplanowymi podczas wyprawy Gregora.Mam jednak świadomość,że taki zabieg
mógłby być troszeczkę mylący oraz
uciążliwy dla młodszych odbiorców.
Szata graficzna jest bardzo dobrze wykonana,przyciąga
wzrok i jest moim zdaniem jak do tej pory najładniejszą z całej serii.Książkę
czyta się też bardzo szybko dzięki dużym literom i przyjemnemu dla oka
papierowi.
,,Gregor
i klątwa stałocieplnych” jest powieścią,która sprawi,że jeśli do tej pory
nie byliście przekonani do przygód głównego bohatera,to ta część sprawi, że zapragniecie,aby Regia stała się Waszym drugim
domem,a Botka i Gregor najlepszymi przyjaciółmi na świecie.Dlatego daj szansę
tej wyjątkowej powieści,która pozwoli Ci zaznać radości z czytania książki z
rodziną.Dzięki temu Wasze więzi się zacisną oraz zawsze będziecie umieli
wyciągnąć do siebie nawzajem pomocną dłoń mimo przeciwności losów.
To Collins, moja ulubiona autorka, także czuję, że mi się spodoba. Moja biblioteka niedawno kupiła trzy pierwsze tomy i już w tym tygodniu prawdopodobnie pojadę je wypożyczyć. Mam nadzieję, że przygody Gregora mnie urzekną ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja ^.^:*
Pozdrawiam, u mnie recenzja "Syna Neptuna", zapraszam serdecznie :*
Dziękuję :3 Trzymam kciuki,aby tak się stało.Zajrzę do Ciebie za chwilę :3
UsuńPrzeczytałam i ta część mi się najbardziej podobała. :)
OdpowiedzUsuńCudne są te okładki. *-*
Bardzo się z tego powodu cieszę♥ Okładki są faktycznie cudne♥♥♥
UsuńNie czytałam do końca recenzji, bo nie chcę się za bardzo sugerować... ale jestem w trakcie książki i bardzo, ale to bardzo mi się podoba! Już czuję, że ta część będzie jeszcze lepsza niż poprzednie! Mam nadzieję, że zakończenie również mnie zaskoczy :)
OdpowiedzUsuńMyślę,że tak się stanie,gdyż ja się takiego obrotu spraw zupełnie nie spodziewałam :3
UsuńNie czytałam jeszcze tej serii, ale uwielbiam Suzanne Collins, więc na pewno sięgnę po pierwszy tom. Myślę, że mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńMyślę,że seria powinna Ci się zważywszy,że uwielbiasz twórczość autorki :3
UsuńNiedawno poznałam pierwszy tom i jestem nim zafascynowana, Gregor jako bohater był oryginalny i nie denerwował, a jak na swój wiek był niebywale bystry i odważny. Chętnie poznam jego normalne życie. Przygodę z serię na pewno będę kontynuować, jestem tego pewna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo się z tego powodu cieszę,gdyż seria jest godna uwagi :3
UsuńJakoś nie wyobrażam sobie pani Collins, piszącej książkę dla młodszego pokolenia. Teraz ogólnie zrobiła się wielka "faza" na tą książkę. Wydaje mi się to naprawdę bardzo nastawione na komercję.
OdpowiedzUsuńI chyba będę taką komercję odczuwać od pierwszych stron, bo kiedyś raczej po to sięgnę.
Nie nastawiam się na nic dobrego, mimo tylu pochwał...
Pozdrawiam,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Seria Kroniki Podziemia powstała jeszcze przed Igrzyskami Śmierci :3 Ja osobiście myślę,że autorka ma talent do pisania książek dla ,,dzieci".
UsuńNiestety nie czytałam nawet pierwszego tomu, choć bardzo mnie intryguje, jak Collins podołała nowemu wyzwaniu :c
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do mojego nowego TAGu pełnego miłości! :)
http://limobooks.blogspot.com/2016/02/przysowiowa-para-tag.html
Seria Kroniki Podziemia powstała jeszcze przed Igrzyskami Śmierci :3 Bardzo dziękuję za nominacje.Postaram się jak najszybciej na nią odpowiedzieć :3
Usuń