Tytuł oryginału:The Truth About Forever
Autor:Sarah Dessen
Cykl:---
Wydawnictwo:HarperCollins Polska
Liczba stron:384
Ocena: 7/10
,,Teraz albo nigdy”jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością pani Dessen.Czy zachęciła mnie ona do zapoznania się z innymi pozycjami,które wyszły spod jej pióra?A może wręcz przeciwnie ?
Macy musi być idealna.Idealna córka,idealna uczennica,idealna dziewczyna.W ten sposób nie będzie kłopotem dla matki,która po śmierci męża i tak ledwo się trzyma.Dzięki temu będzie pasowała do Jasona,jej chłopaka,zakochanego w sobie nerda.
Jej życie musi być zaplanowane–tylko odpowiedzialne decyzje i rozsądne wybory.Wakacje?Praca i nauka do egzaminów.I–rzecz jasna–tęsknota za Jasonem,który wyjechał na obóz naukowy.Macy w swoich planach nie uwzględniła tylko jednego–że życie potrafi zaskakiwać.Na czas wakacji znajduje pracę w firmie cateringowej.Choć panuje tam chaos–coś,czego dotychczas unikała jak ognia–nowe towarzystwo bardzo dobrze na nią wpływa.Cała załoga,a zwłaszcza Wes,sprawia,że poukładany świat Macy rozpada się na kawałki,co ku jej zaskoczeniu ...
Dawno już nie udało mi się tak bardzo
wejść w skórę głównej postaci.Miałam wrażenie,że czas zatrzymał się na kilka
minut,a Macy wyszła z książki i zamieniła się ze mną miejscami i to ja stałam
się bohaterką tej powieści,a nie tylko jej biernym obserwatorem.Czułam się
jakbym odnalazła swoją zaginioną książkową bliźniaczkę,albo w jakiś
niewyjaśniony sposób nasze osobowości się ze sobą połączyły.
Autorka porusza w swojej powieści kilka
problemów,które moim zdaniem nigdy nie przestaną być aktualne i wywoływać w
ludziach różne odczucia.Książka według mnie skłania czytelnika do zatrzymania
się w ciągłej gonitwie życia codziennego i zastanowienia się nad sprawami,które często zdarza mu się bagatelizować.
Powieść uświadomiła mi,że często zdarza
nam się mylić pasję jakieś osoby z
przerostem jej ambicji na drodze do osiągnięcia perfekcji.Większość
ludzi chce być idealna,gdyż myśli ,że w ten sposób uda się jej udowodnić innym
swoją wartość.Pani Dessen pokazała,że
nie warto dążyć do niej za wszelką cenę,gdyż bycie sobą(nawet z licznymi
wadami)jest najbardziej wyjątkową rzeczą pod słońcem,jeśli tylko to sobie
uświadomimy i postaramy się o tym nie zapominać.
Autorce zdarzało się parę razy
przeskakiwać między scenami,co niekiedy powodowało lekki zamęt,który
skutkował w moim przypadku poczuciem pogubienia w historii i musiała minąć
chwila,zanim zrozumiałam o czym opowiada Macy.
Szata graficzna jest bardzo ładna,począwszy od
przyciągających wzrok napisów z imieniem i nazwiskiem autorki,a skończywszy na
uroczej bransoletce,którą sama chętnie bym przygarnęła.Uważam,że ta okładka
jest dużo ładniejsza od oryginalnej,ponieważ tutaj tytuł nie zlewa się kolorystycznie z biżuterią.Czcionka ułatwia
czytanie,ponieważ literki nie są drobne jak mak.
,,Teraz albo nigdy”jest jak bransoletka,która idealnie będzie pasować
do naszej dłoni,ilekroć będziemy potrzebować przypomnienia,że dążenie do
perfekcji jest przereklamowane.Fabuła co prawda nie okazała się tak emocjonująca
jak oczekiwałam,ale mimo to takiej właśnie książki potrzebowałam ostatnio,kiedy miałam wrażenie,że popadam w monotonię.Jest ona jak karteczka
samoprzylepna,która przypomina nam,że warto nosić zawsze w kieszeni różowe
okulary,gdyż nie wiadomo kiedy będą nam potrzebne...
Czytałam już kiedyś jedną książkę Dessen i była taka lekka i przyjemna. Po "Teraz albo nigdy" też pewnie kiedyś sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPapierowe strony
Będę trzymać kciuki, aby udało Ci się, sięgnąć po tę książkę :)
UsuńLekka i przyjemna - mi osobiście książka przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńpiekne porównanie z tą bransoletką. książka z recenzji w takim klimacie, po jaki sięgam ostatnimi czasy, by się troche odprężyć. prawdopodobnie będę chciała przeczytać.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Książka jest zdecydowanie pozycją wartą uwagi :)
UsuńHaha też się czuję niesamowicie utożsamiona z główną bohaterką. :3
OdpowiedzUsuńW takim razie piąteczka :)
UsuńPorównanie do bransoletki i karteczki samoprzylepnej genialne! <3
OdpowiedzUsuńJestem właśnie w trakcie czytania tej książki, więc nie przeczytałam całej Twojej recenzji, aby się nie sugerować nią... Jednak pokochałam główną bohaterkę niczym moją siostrę bliźniaczkę, bo i ja zawsze marzyłam o perfekcji. Uwielbiam planować, poprawiać i udoskonalać różne rzeczy, jednak, gdy coś nie idzie po mojej myśli, często wpadam w panikę i rozpacz. Jak widać, perfekcja w naszym życiu nie istnieje i trzeba to zaakceptować...
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że główna bohaterka przypadnie Ci do gustu ;) Ja lubię jak wszystko dobrze się układa, ale nie przepadam za perfekcja.
UsuńTeraz albo nigdy wydaje się taką lekką książką i chciałabym ją kiedyś przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest lekka, ale zawiera w sobie sporo mądrości:)
UsuńPiękna recenzja!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sięgnę po tę książkę :D
Pozdrawiam i przypominam o konkursie,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Dziękuję ♥
Usuń